Nie mogłam już się doczekać aż słońce Nas ponownie odwiedzi, więc z braku nadziei wyszłam wkońcu na dwór by zrobić jakiekolwiek konstruktywne zdjęcia, i proszę! 5 minut na dworze, a uśmiech na reszte dnia zapewniony!
Mam dziś na sobie moją ulubioną, ulubioną i jeszcze raz ulubioną ramoneskę, która ma już około 5 lat i służy mi nadal. Chodzę w niej niemalże codziennie bo jest raz; podreśleniem mojego stylu, a dwa to jest po prostu wspaniała :D! Zdecydowanie mój ulubiony ciuch. Szukam i szukam takiej samej, jednakże ta przebija wszystko. Włożyłam dziś również długą, panterkową koszulę, którą kupiłam stosunkowo nie dawno, a byłam w niej już setki razy, kocham takie perełki!
Jestem zadowolona z dzisiejszego outfit'u ponieważ poza ramoneską jestem cała second handowa, lubię to uczucie, kiedy mam na sobie grosze, a wygląda sieciówkowo i całkiem przystępnie :)).
Butami 'chwaliłam' się już w ostatnim poście, jednakże bardzo mi odpowiadają, więc nie raz je jeszcze pokażę :).
ruda kaśka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz