wtorek, 2 kwietnia 2013

we are feeding a doggies!

Dziś nie modowo, lecz poważnie.

Odkąd sięgam pamięcią interesowałam się losem zwierząt; przechodziłam od wydawania niewielkiego kieszonkowego mając ok 11 lat na jedzonko dla pieska, który wyglądał na umierającego, po przygarnięcie pod mój dach kotka, który miałczał i był okropnie zaniedbany oraz włączanie się w wszelakie akcje związane z pomocą tym kochanym, w większej części uzależnionym od człowieka istotom, które nie mogą samoczynnie wołać o pomoc. My, ludzie mamy obowiązek to widzieć-troszczyć się i dzielić jak chociażby z własnym kolegą, siostrą, babcią, teściową, sąsiadem i tak dalej, i tak dalej...

''Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie. ''

Podzielam tu zdanie mojej ulubionej artystki; Wisławy Szymborskiej, która w kilku słowach potrafi zawrzeć to, co ja w kilkunastu tysiącach myśli.

Zacznijmy karmić zwierzątka, nie tylko fizycznie, lecz wirtualnie, co przeradza się w to pierwsze...

Zaczęłam czytać o (już drugiej edycji) akcji Karmimy Psiaki i wydaje się to takie proste, a pomaga pieskom ze schronisk w całej Polsce.


Wystarczy wejść na stronę www.karmimypsiaki.pl...



Wybrać (można oczywiście codziennie!!) pupilka...


Kliknąć w wybranego psiaka i wszystko dalej już będzie jasno i przejrzyście pokazane :)




Zachęcam wszystkich z całego serca do tej akcji, ponieważ liczy się tu los zwierząt, ja nie czerpię na tym poście żadnych korzyści, dodaję to tylko i wyłącznie z powodu mojego współczucia względem tych malutkich istot.

Jeszcze raz zachęcam i pozdrawiam gorąco!
:)

Ruda kaśka.

oraz dodaję zdjęcie mojego wyżej wymienionego kotka o imieniu Kicia (tak, wiem-szalenie konstruyktywne imie :P), która jest teraz dla mnie całym moim światem :).


2 komentarze:

Zobacz też!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...